Króciutka wakacyjna wycieczka rowerowa do położonych w pobliżu klifów nadmorskich na pograniczu Wolińskiego Parku Narodowego.

Las na morenie w Wolińskim Parku Narodowym nieopodal latarni Kikut. Jak widać teren jest mocno pofałdowany.

Ciekawa trasa po Pogórzu Wielickim, która pomimo pozornego profilu wynikającego z mapy, nie zawierała aż tak trudnych podjazdów.

Wypad do doliny potoku Malinówka położonej pomiędzy Wieliczką i Krakowem. Dalej przez Piaski Wielkie do Kurdwanowa. Powrót przez Kosocice do Golkowic i dalej szosą grzbietową do Rożnowej. Pomimo powrotu pod wieczór, na trasie okropny upał. Było jeszcze ponad 30 stopni.

Wycieczka pod maszt RTV na Chorągwicy. Spod masztu zrobiłem z ręki panoramę Beskidów. Niestety nie wyszła ze względu na kiepską widoczność w ten upalny dzień. Widać zatem tylko Pogórze Wielickie.

Krajoznawcza pętla w kierunku pseudo-kąpieliska zwanego potocznie Żwirownią. Nie obyło się przy tym bez komplikacji.

Dwa podwieczorne wypady do pobliskich masztów. W sobotę udaliśmy się no niedawno postawionego masztu w Sierczy, w niedzielę zaś do masztu RTV w Chorągwicy.

Pojawiła się w internecie mapa III-go Krakowskiego Maratonu Rowerowego organizowanego przez Wydawnictwo Compass.

Popołudniowa mała wycieczka, która z godzinnej przekształciła się w ponad dwugodzinną. Trasa wiodła szlakiem czerwonym okrężnym gminy Wieliczka, więc niemal cały czas towarzyszył nam maszt stojący w pobliskiej Chorągwicy.

Po wczorajszej przeprowadzce pierwszy, zapoznawczy dojazd do pracy z nowego miejsca zamieszkania w Wieliczce. Na pierwszy ogień poszła trasa nieco okrężna, która aczkolwiek wydawała mi się ciekawą. Po dotarciu w okolice Błoń z satysfakcją zauważyłem, iż stan kilometrażu na moim liczniku osiągnął 5000 km :smile: